Sesja narzeczeńska w lesie w Szczecinie z amstafem Monika Marek . Te dwie osoby to bomba pozytywnej energii. Gdy ich spotkałem wiedziałem, że na sesji będzie się działo. Nie byłem w błędzie. Przyjechali ze świadkową i pieskiem rasy amstaf. Sesję rozpoczęliśmy od spaceru w lesie Arkońskim w Szczecinie. Byli naprawdę rozgadani i naładowani piękną energią. Super się z nimi pracowało. A podczas 3 godzinnej sesji bardzo dużo zaskakujących momentów. Nie planowaliśmy za wiele. Wydarzyło się bardzo dużo :).
Spacerując po lesie spotkaliśmy dzika. Biegał on z prawej na lewą i z powrotem od nas. A za nim piesek. To było szaleństwo. Marek pobiegł za amstafem. Ja w tym czasie szukałem drzewa, na które się wspiąć. Na szczęście szybko wróciliśmy do sesji zdjęciowej. Co było dalej…
Sesja narzeczeńska Szczecin. Zapraszam też do obejrzenia innej sesji narzeczeńskiej w Szczecinie tutaj.
Zobaczcie też jak wyjątkowym psem jest amstaff.