Sesja ślubna na Śnieżce w Karpaczu
Sesja ślubna na Śnieżce w Karpaczu. Po zrobieniu reportażu ślubnego Magdy i Łukasza mieliśmy umówioną sesję ślubną w 2017 roku. Mieliśmy pomysł, aby zrobić coś innego jak zwykle i miała to być sesja zimowa w śniegu. Plan jednak przepadł z powodu ubogiej w śnieg zimy. Kiedy to już trafiliśmy ładną zimową aurę to jedno z nas się rozchorowało. Tak czasem bywa i musieliśmy zmienić termin sesji. Magdzie bardzo spodobała się sesja górska z Włoch, którą można zobaczyć tutaj: Włochy. Z powodów osobistych nie mogliśmy pozwolić sobie na tak daleki wyjazd i zdecydowaliśmy, żeby spróbować w Karpaczu. Ze Szczecina to tylko 4 i pół godziny drogi.
Dzień wyjazdu i sesja stylizowana
Każdy z nas spakował potrzebne rzeczy w torby (nie było ich mało) i wyjechaliśmy w piątek. Po drodze zadzwoniłem do informacji od kolejki linowej i okazało się, że ostatni wjazd wyciągiem na kopę jest o godzinie dotarcia do celu, która wyświetla się nam na telefonie w aplikacji google maps. Na szczęście Łukasz potrafi dobrze jeździć i biegnąc z parkingu na wyciąg udało nam się wjechać ostatnim kursem na Kopę. Byliśmy szczęśliwi, że nie czeka nas długi marsz z ciężkimi tobołami. Sesja o zachodzie słońca też by nam przepadła. Przeznaczenie i duża dawka eliksiru o nazwie szczęście pozwoliła nam zrobić sesję stylizowaną o zachodzie słońca, którą można obejrzeć poniżej.
Kilka słów wartych uwagi
Jeżeli ktoś z Was planuje sesję w górach to warto wybrać się wcześniej i na spokojnie wjechać wyciągiem. Bardzo dobrym pomysłem jest też zrobienie zdjęć o wschodzie lub zachodzie słońca. W ciągu dnia jest milion turystów i nieciekawe, ostre światło. My spaliśmy w Domu Śląskim w schronisku. Jest kilka schronisk w okolicy Karpacza i Śnieżki. Według mnie nocleg w takim miejscu to jedyna możliwość zdjęć o wschodzie lub zachodzie słońca. Można też próbować wdrapywać się przed wschodem słońca, lub wracać do hotelu po zmroku. Jednak to opcja dla odważnych. Sesja ślubna na Śnieżce wymaga dobrej kondycji fizycznej, aby zdążyć na fajne światełko trzeba szybko się ruszać pod górkę. Na szczęście trafiłem na wysportowaną parę.
Jeżeli lubicie górskie klimaty zapraszam do obejrzenia sesji ślubnej na Islandii tutaj.
To była sesja ślubna na Śnieżce. Jeżeli ktoś planuje podobną sesję polecam nocleg w Domu Śląskim.
piekne kolory, super para!
I ta miejscowka
Ale klimat! Cudo!